Czy moskitiery dobrze chronią przed owadami?

Kiedy zbliża się wiosna, coraz częściej otwieramy okna. Wpada wiosenne powietrze, słoneczne ciepło, ale również cała masa much i co gorsze komarów. Kiedy wieczorem kładziemy się do łóżka nic innego nie słychać tylko bzyczenie, a rano już zaczynamy drapać pogryzione miejsca. Wieczorem w sypialni nie można czytać, bo z zamkniętym oknem jest duszno, a jak otworzymy, to wpadają owady. Jak się uchronić przed tymi małymi szkodnikami?

Moskitiera jako ochrona przed natrętnymi, kąsającymi owadami

Moskitiera to specjalnie, gęsto pleciona siatka, wykorzystywana jako mechaniczna bariera przed owadami. Nazwa pochodzi od słowa „mosquito” z hiszpańskiego, które oznaczało „komara”. Dawniej wykonywano moskitiery głównie z bawełny, a później z nylonu lub poliestru. Współcześnie stosuje się włókno szklane czy PCV. Drobne oczka tkaniny fizycznie blokują insekty, nie pozwalając im wlecieć do pomieszczenia. Najczęściej zakłada się ja na okna lub na drzwi. Aktualnie jest tak wiele rozwiązań, że każdy znajdzie coś dla siebie.  Wiele osób kupuje materiałowe płachty, które wieszają na oknach, jednak one nie do końca dają oczekiwany efekt. Odsłaniają się z wiatrem, zrywają, przyklejane na klej zostawiają brzydkie ślady na ramach. Dlatego najlepiej sprawdzają się moskitiery siatkowe. Do wyboru są warianty proste, rolowane, plisowane, przesuwne czy otwierane. Siatki mają taki kolor, że są praktycznie niewidoczne.

Środki chemiczne, odstraszające rośliny na parapetach, lepy czy palące się świeczki odstraszające w pewnym stopniu pomagają walczyć z wlatującymi do domu insektami, ale nie są zbyt efektywne. Przede wszystkim nie mają stuprocentowej skuteczności. Nawet jeden komar może zepsuć całą noc, a jedna osa – stanowić zagrożenie dla uczulonej osoby.